Andrzej Sapkowski. Blood of Elves (The Witcher Series)

– Magic, – Yennefer leaned to saddle, stared in the sky, – is an embodiment of Chaos. It is a key capable to open forbidden doors. The doors where nightmares, threats and unimaginable horrors are hiding behind. The doors, where enemies, destructive forces await, pure energies that are able to exterminate not only those who cracks open doors, but the whole world at once. And because there is no lack of those who manipulate those doors, whenever someone makes a mistake a destruction of the world will be predefined and inevitable. Thus, Magic is a revenge and weapon of Chaos. The point that after Sphere Conjunction people learned using magic is a curse and a loss of the world. A loss of humanity. And so it is, Ciri. Those who consider magic is Chaos are not mistaken.

– Magic – Yennefer continued, – is an art for some. The high, elite art, capable of creating beautiful and unusual things. Magic is a talent given to a few chosen. Others, deprived of the talent, can only watch with admiration and envy the results of works of artists, can wonder to created masterpieces and simultaneously feel that world could have become more miserable without these masterpieces and this talent. The fact that after Sphere Conjunction some chosen had found their talent and magic and found the Art within is a blessing of beauty. And so it is. Those, who consider magic is an art, are also right.

– There are also people who consider magic as a science. To master it, a talent and inborn abilities are not enough. You need years of persistent learning and hard work, and you can’t do without endurance and inner discipline at all. Magic, obtained in this way, is a knowledge, a perception with boundaries expanding by bright and keen mind, thanks to experience, experience, practices. Magic, acquired in this way, is a progress. It is a plow, a loom, a water mill, a bloomery, a crane and a pulley. It is a progress, a development, it is a transfiguration. It is continuous movement. Up. To the better. To the stars. The fact that we revealed magic after Sphere Conjunction will help us reaching the stars someday.

– Those who consider magic is a science, – she continued, – are also right. Remember that, Ciri.

– Remember, – she said, – Magic is Chaos, Art and Science. It is a curse, a blessing, and a progress. Everything depends who is using magic, how and with what purpose, and magic is everywhere. Everywhere around us. Easily accessible. It is enough to stretch a hand. Look, I’m stretching a hand.

…Ciri heard a dull distant roar, a rumbling coming from the earth. Heath wavered pressed to the ground by eddy, suddenly flew to the hill. A sky darkened rapidly, clouding with incredible speed. The girl felt rain drops on her face, she halfclosed her eyes because of lightnings illuminating horizon.

– The earth we walk upon. The fire that does not die away in its depth. The water giving birth to all life and mandatory component of everything alive. The air we breath. It is enough to stretch a hand to master them, make them obey. Magic is everywhere. It is in the air, in the water, in the earth and in the fire. And it is behind the doors closed in front of us by Sphere Conjunction. From there, from behind the doors, magic stretches its hand to us sometimes. For us. You know about that, right? You have already felt a touch of magic, a touch from behind the closed doors. And that touch overfilled you with fear. Such touch overfills everybody with fear. Because each of us has Chaos and Order, Good and Evil. But it is possible and required to master it. It is required to learn it. And you will learn it.

 

 

(Andrzej Sapkowski. Krew Elfów (Cykl wiedźmiński))

– Magia – Yennefer, wpatrzona w niebo nad wzgórzami, oparła ręce na łęku siodła – jest w opinii niektórych ucieleśnieniem Chaosu. Jest kluczem zdolnym otworzyć zakazane drzwi. Drzwi, za którymi czai się koszmar, zgroza i niewyobrażalna okropność, za którymi czyhają wrogie, destrukcyjne siły, moce czystego mogące unicestwić nie tylko tego, kto drzwi uchyli, ale i cały świat. A ponieważ nie brakuje takich, którzy przy owych drzwiach manipulują, kiedyś ktoś popełni błąd, a wówczas zagłada świata będzie przesądzona i nieuchronna. Magia jest zatem zemstą i orężem Chaosu. To, że po Koniunkcji Sfer ludzie nauczyli posługiwać się magią, jest przekleństwem i zgubą świata. Zguba ludzkości. I tak jest, Ciri, Ci, którzy uważają magię za Chaos, nie mylą się,

– Magia – podjęła po chwili Yennefer – jest w opinii niektórych sztuką. Sztuką wielką, elitarną, zdolną tworzyć rzeczy piękne i niezwykłe. Magia to talent dany nie licznym wybrańcom. Inni, talentu pozbawieni, mogą jedynie patrzeć z podziwem i zazdrością na rezultaty pracy artystów, mogą podziwiać stworzone dzieła, czując zarazem, że bez tych dzieł i bez tego talentu świat byłby uboższy. To, że po Koniunkcji Sfer niektórzy wybrańcy odkryli w sobie talent i magię, to, że odnaleźli w sobie Sztukę, jest błogosławieństwem piękna. I tak jest. Ci, którzy uważają magię za sztukę, również mają rację.

– Są również tacy, według których magia jest nauką. By ją opanować, nie wystarczy talent i wrodzone zdolności. Nieodzowne są lata pilnych studiów i wytężonej pracy, konieczna jest wytrwałość i wewnętrzna dyscyplina. Tak zdobyta magia to wiedza, to poznanie, którego granice poszerzane są stale przez światłe i żywe umysły, przez doświadczenie, eksperyment, praktykę. Tak zdobyta magia to postęp. To pług, krosno, młyn wodny, dymarka, dźwig i wielokrążek. To postęp, rozwój, to odmiana. To ciągły ruch. W górę. Ku lepszemu. Ku gwiazdom. To, że po Koniunkcji Sfer odkryliśmy magię, pozwoli nam kiedyś dosięgnąć gwiazd.

– Ci, którzy uważają magię za naukę – podjęła – również mają rację. Zapamiętaj to, Ciri.

– Zapamiętaj – powtórzyła. – Magia jest Chaosem, Sztuką i Nauką. Jest przekleństwem, błogosławieństwem i postępem. Wszystko zależy od tego, kto się magią posługuje, jak i w jakim celu, a magia jest wszędzie. Wszędzie wokół nas. Łatwo dostępna.. Wystarczy wyciągnąć rękę. Spójrz. Wyciągam rękę.

…Ciri usłyszała głuchy, odległy huk, dobiegające z wnętrza ziemi dudnienie. Wrzosy zafalowały, spłaszczone wichrem, który nagle runął na wzgórze. Niebo pociemniało gwałtownie, zakryte chmurami pędzącymi z niesamowitą prędkością. Dziewczynka poczuła na twarzy krople deszczu. Zmrużyła oczy w ogniu błyskawic, którymi nagle zapłonął horyzont.

– Ziemia, po której stąpamy. Ogień, który nie wygasa w jej wnętrzu. Woda, z której wyszło wszelkie życie i bez której to życie jest niemożliwe. Powietrze, którym oddychamy. Wystarczy wyciągnąć rękę, by nad nimi zapanować, zmusić do uległości. Magia jest wszędzie. Jest w powietrzu, w wodzie, w ziemi i w ogniu. I jest za drzwiami, które Koniunkcja Sfer przed nami zamknęła. Stamtąd, zza zamkniętych drzwi, magia niekiedy wyciąga rękę do nas. Po nas. Wiesz o tym, prawda? Poczułaś już dotknięcie magii, dotyk ręki zza zamkniętych drzwi. Dotyk ten przepełnił cię strachem. Taki dotyk każdego przepełnia strachem. Bo w każdym z nas jest Chaos i Ład, Dobro i Zło. Ale nad tym można i trzeba panować. Trzeba się tego nauczyć. I ty nauczysz się tego, Ciri.

Leave a Reply

Back to top